Psychologia magnetyzmu – jaki projekt strony WWW zawłaszcza uwagę?
Mimo iż na projekt strony WWW składają się trzy czynniki mające za zadanie przekazywać określone komunikaty. Mowa tu o backgroundzie, treści i grafice. Tak, zamiast uczynić te elementy samonapędzającym się mechanizmem do podbijania konwersji wiele dzisiejszych trendów rozkrada ich wartość i potencjał, czyniąc z nich niepowiązane aspekty, nieodnoszące się wzajemnie do siebie. Co skazuje projektowanie stron internetowych oraz przedsiębiorców liczących na płynące z tego tytułu zyski na przeciętność i powszednie koncepty, które od magnetyzmu i satysfakcjonujących wyników sprzedaży leżą nader daleko.
I aby się o tym przekonać warto wspomnieć, iż 90% obecnych stron całkowicie zrezygnowało z oryginalności na rzecz przyjętego standardu. Gdzie taka błahostka, jak np. biały kolor tła w obliczu stosowania go przez większość odgórnie wpina projekt strony WWW w banalność. I w pewną beznamiętność pozbawioną korzyści.
Gdy budowa stron internetowych nie ma wspólnego podłoża
Tworzymy niespójny miszmasz, który w żaden sposób nie przykuwa uwagi. A wręcz przeciwnie – utrudnia odbiór i segregację treści. Wzmiankowane wyżej podłoże to nic innego jak komplementarnie opracowany koncept. O ten szeroko zahaczono tutaj, sprowadzający każdy z elementów tworzących projekt strony WWW do roli istotnego komunikatu. Gdzie jeden konsekwentnie wspiera drugi, a trzeci odnosi się do pierwszego, nadając całości tę samą intonację i wydźwięk.
Background równa się fundament, czyli jak wygląda elektryzujący projekt strony WWW
I ponieważ tekst, grafika i tło muszą się zazębiać, same w sobie również powinny być charakterystyczne. Tak, aby każdy aspekt zawierał w pojedynkę jakąś wartość i rozpoznawalny na szybki rzut oka przymiot.
Weźmy na warsztat jakiś przykład, tj. projekt strony WWW, gdzie za asortyment sklepu robi kawa. Wyrzucamy, więc za okno nic niewnoszący do charyzmatyczności biały kolor tła i opracowujemy koncept. Gdzie wiodącymi cechami produktu jest prestiż, luksus, elegancja, wytworność i gatunkowa jakość premium wyrobu.
I skoro tak, należy odzwierciedlić te atrybuty w adekwatny sposób. To czynimy, dobierając korespondujący background. W tym wypadku atencję i odpowiedni poziom renomy zbliżony do założeń zapewni odcień czarny i złoty. Gdyż, patrząc przez pryzmat psychologii, są to najmocniej kojarzące się z szykownością, uznaniem i formatem kolory, które mocno rzutują również na odczuwanie poczucia niebywałości i komfortu. I ponieważ mamy tym samym aspekt nr jeden, komunikujący odbiorcy, iż nasza kawa wiąże się z wyrafinowanym stylem, pogłębiamy ten kierunek, mając na względzie, że...
Projekt strony WWW odziany w sprofilowane grafiki ogniskuje uwagę
A także potwierdza słuszność i zasadność decyzji zakupowych w procesie dokonywania wyboru. I ponieważ założenia efektownego konceptu powinny spajać poszczególne aspekty, projektowanie stron internetowych zaczynamy od doboru grafik z jednej linii tematycznej.
Gdyż, jeśli spojrzeć po większości witryn nietworzonych z naciskiem na scementowanie zawiązanej koncepcji, każde zdjęcie jest wyrwane z kontekstu. I nie odnosi się do całości zamysłu wizerunkowego, a jedynie względem danej sekcji. Taki sposób prezentacji nie podbija cech marki lub produktu. A jednocześnie nie pozwala również: „związać” w perspektywie odbiorcy przytoczonych informacji celem ugruntowania decyzji zakupowej. Gdyż, aby coś stało się pożądane, rzeczy muszą się nawarstwiać, w ten sposób, budując silny, skonsolidowany konstrukt przemawiający: „za”.
To w istocie oznacza, wciąż, nawiązując do przykładu kawy, iż aby przyciągać, skupiać i podbijać wrażenie o celowości zakupu należy w tym wypadku postawić na mocne, sugestywne ujęcia obrazujące wyrób w końcowej postaci. A więc w takiej, która jest (staje się) doświadczeniem klienta, jednakże w sposób odznaczający sam przedmiot. Nie, natomiast losowe osoby i ich potencjalne emocje będące (w domyśle) wypadkową zetknięcia się z produktem. Gdyż takie praktyki są na ogół stosowane, wyrywając z korzeniem osobiste, zindywidualizowane skojarzenie odbiorcy na rzecz określonej przez projektanta ramki. A ta, notabene, nie musi wyczerpać poczucia przyjemności klienta, które, wszakże mógłby uzyskać, kierując się własnym wyobrażeniem. Sporo w tym zakresie wie marka Apple, która nader dobrze pokazuje właściwą optykę na swoich stronach sprzedażowych.
Per persona, czyli, gdy projekt strony WWW ma klienta za eminentną postać
I przejawia to w komunikacji za pomocą odpowiednio brzmiących treści, umiejscawia internautę w bardzo uprzywilejowanej pozycji, która nader mocno stymuluje ośrodek odpowiadający za poczucie korzyści płynących z doświadczenia. A ponieważ użytkownik może w tym miejscu odczuć i skomunikować się z perspektywą pt. jak to jest być odbiorcą produktu klasy premium i co się z tym wiąże, idące za tym emocje oraz ogólna optyka pozwala nałożyć klamrę i dopiąć sprzedaż.
Ta, jednak nie jest opcją wziętą z przypadku. A skutkiem misternej, wielokondygnacyjnej koncepcji, która bardziej od stawiania na szybkie projektowanie stron internetowych, byle były i działały, zmierza w stronę ceremoniału. I opracowania całej ścieżki dojścia klienta od braku zainteresowania do satysfakcji, łącząc to, co z reguły nie jest konsolidowane. A w związku z tym nie ziszcza też całości potencjału możliwej do uzyskania sprzedaży. Ta staje się z kolei następstwem pamiętliwego, wytwornego doświadczenia bazującego na efektowniejszej strategii marketingowej oraz bardziej wymownej komunikacji.